Do poruszenia tego tematu zainspirował mnie kolega z pracy. Pewnego dnia odebrał przy mnie telefon od roztrzęsionej żony. Do ich mieszkania wdzierały się ogromne ilości kurzu z klatki schodowej i korytarza. Źródłem niekończącego się morza pyłu był remont, który odbywał się w ich budynku. Właściciel i ekipa zachowywali się tak jakby sąsiedzi nie istnieli, a wokół nie toczyło się życie. Wiecie, co tam śpiące niemowlęta, skoro te płytki to najlepiej docina się na korytarzu?
Wprawdzie o przygotowaniu się do remontu, od strony administracyjnej i organizacyjnej, w tym również o kwestiach sąsiedzkich, pisaliśmy już –> TUTAJ. Jednak emocjonalna reakcja żony znajomego utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto poświęcić temu osobny wpis.

Przyzwoitość w cenie.
No to lecimy. Większość z nas znalazło się lub znajdzie w sytuacji zarówno tego, który musi zrobić remont, oraz sąsiada, który taki remont musi przez jakiś czas tolerować. W związku z tym, nie ma co oburzać się na ewentualne uciążliwości jako takie – ludzka rzecz remontować. Ważne jednak, aby nie przekraczać pewnych granic, a jeśli to konieczne, niech sąsiedzi wiedzą o tym z wyprzedzeniem. Myślę tu o grubszych kwestiach, takich jak np. ingerencja w dostawy mediów dla wszystkich sąsiadów w danym pionie.
Co tu tłumaczyć? Przecież sąsiedzi nie zabronią mi remontować?!
Nikt nie wymaga, abyś wygłuszał mieszkanie zanim jeszcze zaczniesz remont. Cokolwiek jednak zrobisz, pamiętaj, że należysz do wspólnoty i powinieneś liczyć się z innymi mieszkańcami, którzy są tam na takich samych prawach co ty. Możesz podjąć kilka banalnych kroków, które sprawią, że po remoncie, nie będziesz musiał spuszczać wzroku mijając sąsiadów, którzy na Twój widok zawieszą rozmowę. W najlepszym razie. Możesz mieć pecha i w Twoim budynku znajdzie się jakaś Pani Gienia z dołu, która uprzykrzy Ci życie, w sposób, którego nawet nie potrafisz sobie teraz wykoncypować 😉.
Dobre praktyki sąsiedzkie.
Powiadomić administrację.
W przypadku większego remontu, o planowanych pracach należy powiadomić administrację osiedla/wspólnoty. Nie wiąże się to z żadnymi opłatami czy uzyskaniem zgody. W przypadku jakichkolwiek nieoczekiwanych sytuacji czy awarii, pracownicy administracji będą mieli ułatwiony kontakt z Tobą. Zwłaszcza, jeśli od niedawna jesteś właścicielem remontowanego mieszkania.
Tablica na klatce.
Powieś informację o planowanym remoncie w klatce schodowej. Zazwyczaj przy wejściu do klatki znajduje się jakaś tablica ogłoszeń, na której możesz napisać kiedy planujesz rozpocząć i zakończyć prace, przeprosić za uciążliwości i zostawić numer telefonu do siebie.

Jeśli jesteś nowym właścicielem, możesz nawet poprosić o to, żeby skontaktowano się z Tobą, gdyby ktoś zauważył coś podejrzanego. Podobnie, gdyby ekipa pozostawiona bez nadzoru sprawiała jakieś problemy mieszkańcom. W przypadku braku takiego kontaktu, sąsiedzi mogą chcieć zawiadomić policję lub straż miejską. A to często nie jest ani miłe, ani potrzebne.
Materiały ochronne.
Zaoszczędź sobie uwag na temat stanu klatki oraz czasu na jej sprzątanie, i nie oszczędzaj na materiałach zabezpieczających. Przede wszystkim na foli i taśmie ochronnej. Pozwoli to zabezpieczyć przestrzenie wspólne np. klatkę schodową przed zakurzeniem podczas kucia ścian lub szlifowania gładzi.
Balkon.
Zwróć uwagę na balkon. Docinanie tam glazury, może skończyć się awanturą z sąsiadką, która chwilę wcześniej wywiesiła pranie albo akurat werandowała w wózku malutkie dziecko…
Pilnuj ekipy.
Pilnuj ekipy. Można trafić na różnych budowlańców. Są tacy, od których można się uczyć utrzymania porządku, lecz zdarzają się i tacy, którzy wydeptują ścieżkę z gipsu między mieszkaniem, a osiedlowym sklepikiem.
Posprzątaj.
Jeśli jest brudno, a ekipa nic sobie z tego nie robi, posprzątaj to. Nikomu z głowy nie spadnie korona, jeśli w razie potrzeby zmyjesz klatkę schodową. Serio. Przypominam, że to także Twój dom.
Śmieci.
Nie wyrzucaj odpadów budowlanych do śmietnika ogólnodostępnego. Stare meble, pozostałości po zabudowie kartonowo-gipsowej albo gruz, nie powinny trafiać do śmieci komunalnych. Jeśli to nowe osiedle – administracja zapewni odpowiednie kontenery. Jeśli remontujesz mieszkanie z rynku wtórnego, zamów taki kontener, worek typu „bigbag” lub wezwij firmę, która odbierze tego typu odpady.
Hałas.
Niemal każdy remont oznacza hałas, a najbardziej uciążliwe w blokach są wiertarki udarowe. Pamiętaj o ciszy nocnej! Bezwarunkowo należy jej przestrzegać. Ja zazwyczaj uzgadniam ze swoimi ekipami, że godzina 18:00 jest granicą, do której używamy hałasujących sprzętów takich jak piły, wiertarki, młoty itp. Jeśli jest taka możliwość, staram się nie hałasować w weekendy. Sam posiadam sąsiada, który w niedzielę lubi sobie powiercić. Pozdrawiam… gorąco…!
Odłączenie wody i ogrzewania.
Odłączenie wody, ogrzewania. Jeśli prace wymuszają odłączenie od mediów innych mieszkań, robi się to w uzgodnieniu z administracją, lecz postaraj się, aby prace odbyły się możliwie jak najszybciej i w godzinach, gdy większość sąsiadów jest poza domem. Zakręcenie wody o godzinie 6:00 rano może zostać okrzyknięte zbrodnią!
Pierwsze wrażenie.
Jeśli mimo wszystko, sąsiedzi poskarżą się na na uciążliwości, przeproś. Po prostu. Remont to zaledwie początek funkcjonowania wśród nowych ludzi. Postaw na jak najlepsze pierwsze wrażenie.
Powodzenia! I niech „mop” będzie z Tobą 😛
Bardzo przydatny wpis, nie raz jest tak, że przy podstawowych czynnościach zapominamy o swoich sąsiadach. A ich należy bardzo szanować.
Wszystko super ale niektórym sąsiadom nie da się dogodzić – wszystkie punkty odhaczone a oni i tak będą oburzeni, że ktoś w 30 letnim mieszkaniu musi zrobić remont generalny. W tygodniu – źle i awantury, w weekend – źle i awantury. Najlepsi sa tacy, którzy DOMAGAJĄ SIĘ zaprzestania prac… bo tak. Jedyne co wtedy można zrobić to odłączyć domofon i robić swoje. Niestety.
Rozważam remont mojego mieszkania. Choć nie jestem zobowiązany do wygłuszania przed rozpoczęciem prac, rozumiem, że powinienem uwzględnić sąsiadów. Informowanie administracji i umieszczenie ogłoszenia w klatce schodowej to dobre praktyki. Będę też dbał o porządek i używał materiałów ochronnych. Chcę, aby wszyscy czuli się komfortowo podczas remontu. W razie problemów, będę dążył do spokojnego rozwiązania. Ważne, by wszyscy mieszkali w spokoju i byli zadowoleni ze swojego otoczenia.
Witam, bardzo dziękuję za pomocny wpis, z garścią przydatnych porad jak uniknąć sprzeczki z sąsiadami 🙂