Blisko sześć lat temu, pierwszy raz weszliśmy do naszego mieszkania. Na głowach mieliśmy kaski, bo wszystko było jeszcze w stanie surowym, a budynek nie miał jeszcze dachu, nie wspominając o ostatnim piętrze. Żeby nie wpaść z wizytą do przyszłych sąsiadów, chodząc, trzeba było omijać dwie wielkie dziury pod piony w naszej podłodze. Nie było tam nawet centymetra ścianek działowych. Ogarnęłam wzrokiem betonową burą przestrzeń i z lękiem rzuciłam do męża.
– Tomek, to jest takie małe…? Kuchnia mojej mamy na wsi jest większa od tego mieszkania…
Zaraz po wizycie, usiadłam z niedowierzaniem do planów, żeby sprawdzić czy projekt rzeczywiście zakłada dwa pokoje, łazienkę i salon z aneksem. Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. Jeśli kupujesz mieszkanie i też tego nie potrafisz, ten wpis jest dla Ciebie.
Projekt wnętrza, czy stać Cię na zrobienie tego samodzielnie?
Jeśli Twoje mieszkanie ma 35-60 metrów kwadratowych, raczej nie planujesz w nim sali bilardowej i sauny. Masz też jasno sprecyzowane, które pomieszczenie będzie sypialnią, które pokojem dla dzieci lub gabinetem. Wiesz, że w sypialni postawisz łóżko, a w kuchni meble i AGD. Niezależnie od tego czy masz TV, chcesz mieć wygodną kanapę. Aha, no i biurko by się przydało, bo pracujesz czasem z domu. Łazienka – wiadomo, toaleta, wanna albo prysznic, pralka, nic trudnego. No! To teraz IKEA i po temacie! Po co mi projektant?! – pomyślisz. I masz rację. Nie każdy potrzebuje projektanta. Mam znajome, które pięknie i funkcjonalnie zaprojektowały własne mieszkania. Są i tacy, dla których kwestia wyglądu ich mieszkania nie jest najważniejsza. Jeśli chcesz, aby Twoje mieszkanie było zarówno piękne, jak i funkcjonalne, ale nie potrafisz lub obawiasz się urządzić je samodzielnie, z czystym sumieniem polecam – skorzystaj z pomocy specjalisty!
Urządzić mieszkanie – co w tym trudnego?
W odróżnieniu od przeciętnego zjadacza chleba, projektant wnętrz posiada rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną i doskonałe narzędzia do planowania tego wyobrażenia. Z tego tytułu, wie, ile przestrzeni potrzeba na określone meble, AGD lub urządzenia sanitarne. Wie też, jak te elementy funkcjonalnie rozplanować i ustawić względem siebie, aby Twoje codzienne z nich korzystanie było możliwie najwygodniejsze. Możliwe, że wiesz, iż lodówka, zlew i kuchenka powinny zostać ustawione względem siebie zgodnie z zasadą trójkąta. Co z tego, skoro Twoja kuchnia to zaledwie malutki podłużny aneks w kawalerce? Projektant będzie potrafił ustawić Twoje sprzęty również tam.
Od znajomej, która zajmuje się tym zawodowo dowiedziałam się np., że górne szafki wcale nie muszą wisieć bardzo wysoko. I w ogóle, stojące na ziemi górne szafki kuchenne, przykryte blatem, mogą stanowić doskonałe rozwiązanie w wąskiej kuchni, gdzie każda dodatkowa przestrzeń robocza jest na wagę złota. Moim ulubionym odkryciem, którego istnienie mi uzmysłowiła jest „łazienkowe feng shui”. Jedna z zasad nakazuje unikać ustawiania toalety na wprost drzwi jako psychologicznie, cóż … niezbyt komfortowego 😉. Dowiedziałam się o tym, kiedy ona obliczała, ile centymetrów po bokach potrzebuje osoba korzystająca z toalety. Ona wiedziała, ile wystarczy, ja wtedy jeszcze nie, więc planowałam układ ze sporą nadwyżką.
Zarówno w telewizji, jak i w Internetach, aż roi się od metamorfoz wnętrz. Ich cechą wspólną jest to, że przestrzeń PO jest jakby większa. W rzeczywistości jest po prostu lepiej zorganizowana. Na naszych własnych 53 metrach, dzięki pomocy projektanta, zmieściliśmy dodatkowo projekt garderoby i spiżarni. Nasza łazienka, mimo że o połowę mniejsza, wygląda na całkiem sporą dzięki wklejeniu ogromnego lustra. Nam, zajmujący jedną czwartą mieszkania, długi korytarz wydawał się stratą metrażu. Dzięki projektowi zmieściły się w nim szafy i kąt do pracy, że o trasie szybkiego ruchu dla jeździków naszych córek nie wspomnę 😉. Na myśl o tym, co chcieliśmy zrobić sami, dzisiaj jeży mi się włos na głowie 😉. Dzięki pomocy projektanta, w Twoim mieszkaniu zmieści się więcej niż myślisz.
Po co mi projekt?
Projektant orientuje się w rynku i najnowszych rozwiązaniach, ma za sobą doświadczenia innych klientów i wie co może Ci polecić. Do jego pracy należy odwiedzanie sklepów wnętrzarskich i śledzenie trendów na targach. Dla niego, tworzenie tablic inspiracji i szukanie patentów, to coś więcej niż zapisywanie zdjęć na Pinterest. Nie tylko orientuje się co jest możliwe, ale również wie, gdzie to rozwiązanie znaleźć. Podpowie Ci do jakiego sklepu warto zajrzeć albo wybierze się tam z Tobą. Zawęzi dla Ciebie wybór do najlepszych opcji i uchroni przed niepotrzebnymi wycieczkami do miejsc, w których akurat nic Ci się nie spodoba.
Projektant przygotuje dla Ciebie wizualizacje i plany dotyczące rozmieszczenia mebli, ale także punktów elektrycznych i przyłączy do mediów, jeśli zdecydujesz się na modyfikacje. Może na planach zaznaczyć w jaki sposób przesunąć ściany. Dzięki wizualizacjom, zawczasu przyjrzysz się mieszkaniu, dostrzeżesz proporcje i ilość miejsca jakim dysponujesz, a także dokonasz zmian. Projekt pozwoli uniknąć błądzenia na oślep podczas remontu/wykończenia. Jeśli Twój remont z jakiegoś powodu się przeciągnie, pozwoli trzymać się ustalonego i spójnego planu.
Ten koszt się opłaca
Chociaż w społeczeństwie nadal pokutuje przeświadczenie, że projektowanie wnętrz to usługa dla zamożnych, nie ma to zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. W ostatnich latach, szczególnie w miastach, wiele osób korzysta z pomocy ekspertów z dziedziny projektowania wnętrz. Oczywiście wszystko zależy od projektanta, natomiast większość z nich ma dość przystępne ceny. Zwiększa się też wachlarz usług, a sami projektanci coraz bardziej elastycznie podchodzą do świadczonych przez siebie usług. Nie trzeba już zatrudniać kogoś do zaaranżowania całego mieszkania lub domu, co rzeczywiście może, chociaż nie musi, wiązać się ze sporym kosztem.
W dzisiejszych czasach, standardem jest pomoc w zaprojektowaniu tylko jednego wnętrza. Coraz więcej ofert dotyczy określonego zakresu usług w obrębie pomieszczenia lub mieszkania. Ba! Możesz też skorzystać z luźnych konsultacji, podczas których przedstawisz najbardziej problematyczne kwestie. Mogą to być kłopotliwy skos w łazience lub temat lustra w sypialni, które optycznie powiększyło by małą przestrzeń. Taka, stosunkowo niedroga usługa, będąc ledwie dodatkiem do Twojego pomysłu, jednocześnie stanie się nie do przecenienia. Projektant może wskazać na rozwiązanie, które Tobie nigdy nie przyszłoby do głowy. Stawki za takie usługi mogą zależeć od metrażu, czasu lub indywidualnie od projektu. Warto zastanowić się nad tym, czego potrzebujesz i przejrzeć oferty, a na pewno znajdziesz taką, która będzie Ci odpowiadać.
Czasu nie da się wycenić
Szacując wartość takiej usługi, warto zastanowić się nad tym, ile pieniędzy wydasz jeżdżąc niejednokrotnie na ślepo do tego czy innego sklepu w poszukiwaniu płytek, paneli, mebli, farb i dodatków. Dzięki projektowi masz pewność, że wszystkie elementy będą do siebie pasowały zarówno wizualnie jak i funkcjonalnie, a Ty nie poniesiesz dodatkowych kosztów wynikających ze zmian dokonywanych w trakcie, ponieważ:
- ten kolor jednak nie pasuje do pomieszczenia
- w tym miejscu przydałby się wieszak, tylko szkoda, że ta szafa nie jest 10 cm węższa…
- gdybym tylko wiedziała wcześniej, że są takie fotele, nie wstawiłabym tej kanapy…
- i tak dalej …
Dla przykładu, pewna znajoma, która zatrudniła projektantkę, w trakcie wykańczania postanowiła zmodyfikować projekt salonu. Zaczęła od koloru ścian…. Niestety do koloru nie pasowały wcześniej wybrane meble, a do nowych mebli, tekstylia, itd. Po kilkunastu miesiącach nieprzyjemnego ściskania w żołądku doznawanego na widok wyraźnie nieudanej aranżacji, znajoma wywaliła wszystko i poprosiła projektantkę o nowy projekt. Zamiast dopracować pierwotną propozycję, poszła w improwizację – w tym przypadku był to dość kosztowny błąd.
Rozwiązania tymczasowe są najtrwalsze
W niejednym domu jest takie pomieszczenie, z którym nie do końca wiadomo co zrobić. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest jakby niedokończone. Dla jednych jest to salon, dla innych kuchnia w spadku po poprzednich właścicielach, która ma całkiem dobre meble, tylko ten kolor… Dla innych może to być łazienka. U mnie jest to sypialnia.
Kiedy projektowaliśmy nasze prywatne mieszkanie, skupiliśmy się na wszystkim oprócz pokoi, które oprócz białych ścian i dębowych podłóg pozostawały puste. Pokój dzieci powstawał w trzech etapach i nadal ewoluuje, zaś sypialnia do tej pory jest … rozbabrana. Po zdjęciu półek znad łóżka i zasłon, z sufitu wciąż sterczy karnisz, zupełnie jakbym za chwile miała zawiesić wyjęte z pralki firanki, a w ścianie nad głową mamy dziury po wkrętach. Przyznam się, że do tej pory żałuję, że nie przyłożyliśmy się do tego razem z projektantką.
To, że nie masz na coś pomysłu, nie oznacza, że nie da się tego zrobić 😊 Zasługujesz na dobre wnętrze. Od tego są właśnie ludzie, którzy z trudnymi wnętrzami i … pomysłami ich mieszkańców rozprawiają się zawodowo 😊.
To zawsze będzie Twój pomysł i Twój projekt
Projekt wnętrza to w mojej ocenie świetna usługa, dzięki której masz okazje usystematyzować swoje pomysły. No właśnie – projektant pracuje na Twój pomysł. On układa puzzle, ale to Ty musisz mu podpowiedzieć co jest na obrazku. Warto o tym pamiętać, żeby nie dopuścić do sytuacji, w której ukończone wnętrze nie będzie tym czego chciałeś. Na tym w jaki sposób opowiesz o swoich oczekiwaniach, jakie inspiracje przedstawisz, jaki styl wskażesz i co wykluczysz jako niezgodne z Twoją wizją, będzie opierał się projekt dostarczony przez projektanta. Moja teściowa, po ukończonym remoncie z pomocą projektantki, bardzo narzekała na efekt końcowy. Kiedy zapytałam ją w jaki sposób opisała swoje oczekiwania, odpowiedziała, że wyraźnie jej powiedziała: Ma być gustownie i ze smakiem! A jak wiadomo, gust gustowi nie równy 😉. Niech to będzie przestroga! 😉