Czy podejmiesz wyzwanie?
Pewna znana sieć marketów zachęcała swoich klientów, aby zostali „bohaterami w swoim domu”. Bardzo to „budujące” – jak na branżę przystało. Jako zwolennik domowego, i nie tylko, dłubania, śpieszę dołączyć do apelu! Niemniej, zanim w przypływie natchnienia lub inspiracji by stworzyć wymarzone meble kuchenne, rzucisz się do rzeźbienia dłutem kwiatów jabłoni we froncie z MDFu, przemyśl czy masz do tego stosowne umiejętności. Nie jest tajemnicą, że nawet super-bohaterowie przeważnie posiadają tylko określone moce. Gdyby było inaczej, Marvellowi, zamiast zastępu Avengersów, wystarczyłby jeden odstrojony w rajtuzy Clark Kent ?.
Dziś u nas o mocy samodzielnego składania mebli.
Meble kuchenne DYI?
Wierzę, że o ile samodzielna wymiana żarówki w lampce nocnej nie stanowi dla Ciebie wyzwania, o tyle samodzielne zrobienie mebli kuchennych może brzmieć prowokująco. Skręcenie to jedno. Inna sprawa, jak to się będzie prezentowało w całości? I czy po fakcie, Twoja druga połowa z politowaniem w oczach nie każe Ci jednak jechać po gotowca ze specjalistą w niebieskim stroju w pakiecie… ? Czy przeciętny Marian, który nie jest z zawodu stolarzem podoła takiemu wyzwaniu? To już zależy od zaangażowania, umiejętności i determinacji samego Mariana. Niemniej, dla mnie, samodzielne zaprojektowanie i złożenie z modułów zabudowy meblowej, nie tylko kuchennej, to rozwiązanie zdecydowanie godne uwagi. To taka trzecia droga.
Czy meble kuchenne na wymiar, rzeczywiście są na wymiar?
Jeżeli w budowę Twojej kuchni zaangażujesz zaufanego stolarza z prawdziwego zdarzenia, a wykonane z przez niego meble będą Twoim (lub jego) autorskim projektem, w którym każda półeczka będzie rozmieszczona indywidualnie, szafki wypełnią w równych stu procentach przeznaczoną na nie przestrzeń, blat w kształcie zygzaka będzie na nietypowej wysokości 93 cm od podłogi, a fronty zostaną polakierowane na Twój wymarzony kolor, wtedy tak. Taki zestaw to rzeczywiście stolarska zabudowa na wymiar.
Nieco inaczej wygląda to, gdy wybierzesz się do tak zwanego studia mebli. Tam po kilku chwilach doradca zaczyna układać gotowe klocki, twierdząc, że są to meble na wymiar.
Tu damy 60-tkę z piekarnikiem, tam by Wam się szuflady przydały…, ok to damy 40-tkę. To kawalerka, tak? To zmywarka 45 wystarczy… I co? 4 cm zostają od ściany, tak… ? To damy jakąś maskownicę!
Po chwili, na stole przed Tobą lądują próbniki z kolorami dla korpusów szafek, wzorami frontów i blatów. Oferta, którą dostajesz obejmuje zestaw mebli modułowych, wprawdzie wraz z montażem, za kwotę nieodbiegającą wiele od tej z oferty od prawdziwego stolarza dla produktu na wymiar.
Trzecia droga
Jeśli zabudowa Twojej kuchni nie jest bardzo wymagająca, Twój portfel nie jest gotowy na kwoty proponowane przez wspomniane sklepy-studia, a Ty sam wiesz lub czujesz, że samodzielnie lub z pomocą zręcznego wujaszka lub kuzyna jesteś w stanie zrobić część prac samodzielnie, to jest jeszcze trzecie wyjście. To meble modułowe dostępne w każdym większym markecie budowlanym lub w sklepie z wyposażeniem wnętrz. Jest to bardzo dobra alternatywa zarówno dla prostej zabudowy zrobionej przez stolarza, jak i tej oferowanej przez studio. Podobnie jak w przypadku tego drugiego, również możesz wybrać moduły i wykończenia, które Ci odpowiadają. Zasadnicza różnica, poza ceną, to ta, że dostarczone płyty możesz skręcić i zamontować samodzielnie oszczędzając dodatkowe środki.
Co musisz umieć, żeby samodzielnie zrobić meble kuchenne?
Otóż, nie święci garnki lepią i nie trzeba mieć do tego doktoratu, ani pięcioletniej praktyki w stolarni. Jeśli choć trochę ogarniasz obsługę takich urządzeń jak wiertarka (zwłaszcza udarowa), wkrętarka czy wyrzynarka, potrafisz za pomocą kołka rozporowego zamontować coś w ścianie, znasz zasadę działania poziomicy i nie boisz się młotka czy śrubokrętu, to dasz sobie radę. Samodzielne składanie korpusów nie różni się tak bardzo od montażu szafki na buty z IKEA czy BRW. Trudniejsze, ale nie niemożliwe może okazać się ustawienie wszystkiego w poziomie czy w jednej linii. Największym wyzwaniem, z mojej perspektywy, może okazać się ułożenie blatu, poprawne wykonanie w nim otworów na zlewozmywak czy kuchenkę oraz ustawienie zmywarki. Wciąż jednak nie są to czynności niewykonalne, a chociażby YouTube roi się od stosownych tutoriali.
Jak się za to zabrać?
Sposobów jest kilka. Jednym z prostszych jest zakup tego typu zabudowy w IKEA. Znajdziesz tam stosunkowo dużo wzorów frontów, blatów, uchwytów. Mają oni również niezliczoną ilość rozwiązań i patentów ułatwiających codzienne użytkowanie zakupionych u nich produktów. Do tego szeroki wybór AGD, zlewozmywaków i innych dodatków. Minusy? Patrząc na etykiety w sklepie, niejednokrotnie zaskoczyła mnie wysoka cena takiej zabudowy, szczególnie, że jakość i trwałość wykonania obliczona jest na kilka lat. Co do designu, gusta są różne. Powiem tak – żona lubi Abbę, ja już niekoniecznie… Natomiast klopski jemy tam oboje ?.
Alternatywą dla szwedzkich rozwiązań mogą być coraz to popularniejsze meble modułowe dostępne zarówno w polskich jak i zagranicznych marketach budowlanych. Tam również możemy liczyć na pomoc doradcy podczas kompletowania naszego zestawu. Zaletą zakupu mebli w takim markecie może być dostępna na miejscu stolarnia – dzięki temu wycięcie blatu, dorobienie cokołu czy dodatkowej półki nie będzie większym problemem. Do zalet takich mebli należy również cena i szybkość realizacji zamówienia (na ostatnie czekałem zaledwie 10 dni).
Jakieś wady?
Minusy to stosunkowo niewielki (choć z dnia na dzień coraz większy) wybór frontów, blatów czy okuć. W niektórych przypadkach miewałem również zastrzeżenia co do jakości materiałów i niektórych podzespołów (przede wszystkim dla modeli nisko-budżetowych). Przed zakupem proponuję dokładnie obejrzeć w sklepie interesujący nas system, zwłaszcza, jeśli jest on najtańszym modelem.
Gotowe moduły meblowe można również kupić online. Tam znajdziemy największy wybór kolorów, wzorów, rodzajów zawiasów, prowadnic czy uchwytów. Znajdziesz tam również produkty ze wszystkich przedziałów cenowych. Na co należy uważać przy zakupie takich mebli? Kupując online nie jesteś w stanie takiego mebla dotknąć i zweryfikować jego jakości. Jeśli jesteś totalnym laikiem, wówczas nazwy producentów zawiasów czy prowadnic też niewiele Ci powiedzą. Z tego względu, tą opcję polecam osobom, które mają już nieco więcej doświadczenia w domowym majsterkowaniu. Dobrze jest się również upewnić, czy zamówione przez nas fronty będą posiadały np. otwory montażowe do zawiasów puszkowych czy uchwytów. Ich wywiercenie nie jest może bardzo trudne, ale łatwo jest przy tym zabiegu nieodwracalnie zniszczyć front. Dodatkowo warto jest wcześniej sprawdzić koszty transportu takiego zestawu.
Liczy się pomysł
Jeśli jesteś na etapie remontu, zapewne odwiedziłeś już jakiś sklep z niebieskim, zielonym albo pomarańczowym logiem, żeby przyjrzeć się temu czy owemu. Meble kuchenne też pewnie już widziałeś albo niebawem obejrzysz. Jeśli jesteś typem, który potrzebuje podkreślić charakter swojego mieszkania, a pewnie jesteś, możesz poczuć się zaniepokojony na myśl o zbyt prostych albo zbyt krzykliwych propozycjach z wystawki. Z wahaniem możesz patrzeć na nieco mniej współczesny styl, w jakim utrzymane są niektóre propozycje ?
Uspokajam. Po pierwsze, wybór należy do Ciebie ? Dwa, drążąc dostatecznie temat, nawet najbardziej banalny system, dzięki kreatywnemu doborowi koloru korpusu i frontów, jesteś w stanie zaaranżować w niebanalny sposób. Po trzecie, pamiętaj, że na całokształt wyglądu Twojej kuchni wpływa też blat, oświetlenie, kolor na ścianie, płytki albo panele ścienne, kolor AGD, kształt zlewu i dekoracje. Nikt nie powiedział, że jedna kuchnia nie może zawierać elementów z różnych systemów – jeśli tylko masz na to pomysł ? Działaj!